️☃️ ️ 泥Hu! hu! ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy, Mroźnym śniegiem w oczy prószy, Wichrem w polu gna! Nasza zima zła! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła 樂 Nie dla naszej JULIE Z taką mrozoodpornością żadna zima jej nie straszna Zadzwoń do swojego Doradcy SCANDAGRA i Zła zima - Maria Konopnicka Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy Mroźnym śniegiem w oczy prószy, Wichrem w Niezapominajki - Maria Konopnicka Niezapominajki to są kwiatki z bajki! Rosną nad potoczkiem, patrzą rybim oczkiem. Gdy się płynie łódką, Śmieją się cichutko Zmarzlak - Maria Konopnicka cash. Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Szczypie w nosy, szczypie w uszy Mroźnym śniegiem w oczy prószy, Wichrem w polu gna! Nasza zima zła! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! Płachta na niej długa, biała, W ręku gałąź oszroniała, A na plecach drwa... Nasza zima zła! Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła! A my jej się nie boimy, Dalej śnieżkiem w plecy zimy, Niech pamiątkę ma! Nasza zima zła! Czytaj dalej: Zima #Wiersze dla dzieci #Wiersze o zimie Po kilku bezśnieżnych zimach nastała wreszcie ta łaskawsza – śnieg pada od kilku dni i nie znika dzięki niskiej temperaturze. Niektórzy nie znoszą zimy i śniegu, ale nie dzieci – one ją i śnieg kochają. Korzystamy z każdej okazji, aby wyjść na dwór i skorzystać z białego szaleństwa. Zimowy spacer, kulig, lepienie bałwana, orzełek na śniegu, wojna na śnieżki, tropienie śladów na śniegu czy zjazd na sankach z górki to tylko niektóre z zabaw zimowych, które udało nam się zrealizować podczas zimowych wyjść. Dały one uczniom wiele radości i nikomu nie przeszkadzały zaspy, czerwone nosy czy przemoczone rękawiczki. Prawdziwa zima ze śniegiem i mrozem – czekaliśmy na nią długo, więc nikt nie marudzi a cieszy się każdą chwilą wspólnej zabawy na śniegu. Tekst i fot.: K. Stelmach tekst przeczytasz w 4 minutySzczypie w nosy, szczypie w uszy, mroźnym śniegiem w oczy prószy – pisała o zimie Maria Konopnicka, a dzieci śpiewają tę piosenkę do dziś. Zima doskwiera i ludziom, i psom. Co zrobić, by nie chorowały?fot. ThinkstockUmieść legowisko z dala od grzejnika Gdy na dworze jest -20ºC, a w domu 20ºC, powrót ze spaceru może wywołać szok termiczny. Łatwo wtedy o chorobę. Szczególnie starsze psy są przy dużych skokach temperatur narażone na odruchowy skurcz oskrzeli. Jak tego uniknąć? Zapewnić czworonogowi miejsce w najchłodniejszym miejscu w domu, czyli zwykle w przedpokoju. Legowisko ustawiane w pobliżu kaloryfera to zły pomysł, bo różnica między temperaturą grzejnika i zimowego powietrza może wynieść nawet 50ºC. Załóż psu ubranko Najbardziej cierpią z powodu zimna psy małe, krótkowłose i bezwłose. Wygodny, niezbyt obcisły kubraczek sprawi, że pies uniknie przeziębienia. Najważniejsze są rzecz jasna wygoda zwierzaka i praktyczne funkcje ubranka (czy jest nieprzemakalne, czy łatwo je wyczyścić). Im mniej wymyślne, tym lepiej. Warto też zaopatrzyć w ciepłe okrycie duże czworonogi pozbawione podszerstka – dobermany, amstafy i wyżły weimarskie. Zadbaj o łapy Zimą nie tylko ludziom, ale i psom grożą odmrożenia. Tym ostatnim marzną głównie ogony, uszy, wargi, okolice nosa i łapy. Na te ostatnie pomogą buty – przyzwyczajanie do nich, najpierw w domu, należy zacząć nim temperatura spanie poniżej zera. Opuszki łap są narażone na podrażnienie solą, którą posypuje się ulice. Pomoże smarowanie ich specjalnymi preparatami lub wazeliną, a także opłukanie i wytarcie ich po spacerze. Z kolei w przestrzeniach międzypalcowych tworzą się ostre grudki ze śniegu i lodu. Aby tego uniknąć, można wyciąć włosy między palcami, a jeśli nie zdążymy, lodowe kulki rozpuśćmy, mocząc łapy psa w wodzie o temperaturze odporność Większość psów ekscytuje się śniegiem i wpada na różne pomysły, co tu z nim zrobić. Leżenie na śniegu nie wywoła u pupila choroby, jeśli nie będzie trwało zbyt długo i jeśli nie nastąpi zaraz bo wyjściu z ciepłego domu. Trzeba jednak uważać na zaspy śnieżne, bo nie wiadomo, co przykrywają – rozbite szkło, a może ostrą gałąź. Jedzenie śniegu w umiarkowanych ilościach raczej psu nie zaszkodzi. Biały puch łatwo jednak może wywołać zapalenie gardła, lepiej więc dmuchać na zimne i nie pozwolić, by zwierzak się nim zajadał. Zamień obrożę metalową na materiałową Odmrożenia może też wywołać łańcuszek lub kolczatka. Metal przyjmuje temperaturę otoczenia i przy kilkunasto- czy kilkudziesięciostopniowym mrozie staje się niebezpiecznym, lodowatym przedmiotem okalającym wrażliwą psią szyję. Właściciele, którzy nie chcą zrezygnować w ogóle z kolczatki czy łańcuszka, zimą powinni obowiązkowo zamienić je na miękkie, materiałowe i skórzane obroże lub wygodne szelki. Nie kąp i nie strzyż, ale wyczesuj Pamiętasz, jak jesienią i zimą mama ostrzegała: „Nie wychodź z domu z mokrą głową”? To samo dotyczy psów. Wystarczy lekko wilgotny podszerstek i przeziębienie gotowe. Dlatego najlepiej ostatni raz wykąpać pupila w październiku, a potem dopiero wczesną wiosną. Jeśli musisz to zrobić zimą, umyj go wieczorem, by dobrze wysechł przez noc. Psów długowłosych nie należy też zimą strzyc, aby nie pozbawiać ich naturalnej ochrony przed zimnem. To samo dotyczy trymowania. Poza tym najlepiej izoluje sierść dokładnie wyczesana, bo wokół kołtunów gromadzą się kulki zbitego na śnieg Większość psów ekscytuje się śniegiem i wpada na różne pomysły, co z nim zrobić. Leżenie na śniegu nie wywoła u pupila choroby, jeśli nie będzie trwało zbyt długo i jeśli nie nastąpi zaraz po wyjściu z ciepłego domu. Trzeba jednak uważać na zaspy śnieżne, bo nie wiadomo, co przykrywają – rozbite szkło, a może ostrą gałąź. Jedzenie śniegu w umiarkowanych ilościach raczej psu nie zaszkodzi. Biały puch łatwo jednak może wywołać zapalenie gardła, lepiej więc dmuchać na zimne i nie pozwolić, by zwierzak się nim zajadał. Mądrze spaceruj Przygotowanie kondycyjne do mroźnej zimy czas zacząć w listopadzie. Wychodzenie na szybkie siku i do domu, bo robi się zimno, to zła strategia. Do temperatury warto przyzwyczajać stopniowo – i siebie, i psa. Wydłużaj spacery, bo przebywanie na świeżym powietrzu hartuje organizm. Ale gdy nadejdą prawdziwe mrozy, poniżej -20°C, ogranicz przebywanie na zewnątrz. Wszystko zależy od tego, jak twój podopieczny znosi niskie temperatury. Jeśli często się zatrzymuje, trzęsie się, unosi łapy, kieruje się w stronę domu – zakończ przechadzkę. Jeżeli jesteś opiekunem malamuta czy samojeda, może się okazać, że idealny zimowy dzień to ten spędzony w zaspach śnieżnych. Wzbogać pożywienie Zimą organizm psa domaga się większej ilości tłuszczu i białka, bo potrzebuje dużo energii, by się ogrzać. Warto wtedy wzbogacać karmę łyżką oleju (np. z wiesiołka lub ogórecznika). W domowym jedzeniu część makaronu czy ryżu można zastąpić bogatym w tłuszcz mięsem. Podawanie tłustych ryb, które mają dużo kwasów omega-3 i omega-6, też jest wskazane. Nie zaszkodzi serwowanie lekko ciepłego jedzenia w nieco większych porcjach niż latem. Jak zimą dbać o psa w budzie? Budę ocieplić, wyłożyć słomą, a wejście zasłonić kocem. Nie trzymać psa na uwięzi ani w metalowej obroży. Podawać mu dwa pełnowartościowe, dość tłuste i ciepłe (ale nie gorące) posiłki dziennie. Kilka razy na dobę nalewać do miski lekko podgrzaną wodę. Umożliwić mu dostęp do ogrzewanego pomieszczenia, np. garażu. Podziel się tym artykułem: to portalu tworzony przez specjalistów, ekspertów ale przede wszystkim przez miłośników zwierząt.

hu hu ha hu hu ha nasza zima zła tekst